Karkonosze 2011

Wycieczka w Karkonosze

23-26 sierpnia 2011 r. zawitaliśmy w Karkonosze. Niestety mieliśmy tylko 4 dni, a atrakcji do zobaczenia na cały miesiąc! Postanowiliśmy zatem zobaczyć i uwiecznić te najpopularniejsze miejsca Karkonoszy i nawiedzać najczęściej nawiedzane miejsca.

Na miejsce noclegowe wybraliśmy Ośrodek Wypoczynkowy „Horyzont" w Piechowicach. Z okien naszych pokoi mogliśmy podziwiać widok na góry i zamek Chojnik.

Już w pierwszym dniu czekało na nas wiele atrakcji. Byliśmy w Mieście Prawdziwych Kowbojów-Western City w Ściegnach, które zagwarantowało nam wiele niepowtarzalnych przeżyć.Przenieśliśmy się w czasie do świata szeryfów, rewolwerowców i poszukiwaczy złota. Byliśmy świadkami napadu żądnych złota złodziei i pojedynku rewolwerowców. Strzelaliśmy z łuku indiańskiego, rzucaliśmy do celu nożem, włócznią, rywalizowaliśmy we wspinaczce na Pal Męczarni. Obejrzeliśmy pokazy tańca indiańskiego, jeździliśmy kolejką i na koniu. Przy ognisku pałaszowaliśmy traperską kiełbaskę.

Drugi dzień wycieczki rozpoczęliśmy od zwiedzenia z przewodnikiem Karpacza i Szklarskiej Poręby. W samym Karpaczu zwiedziliśmy średniowieczną Świątynię Wang, która stanowi największą atrakcję turystyczną i Muzeum Zabawek.

Byliśmy w Parku Miniatur- Zabytków Dolnego Śląska w Kowarach, nad wodospadem Szklarki i w miejscu anomalii grawitacyjnej.

W nocy była burza. Oślepiające błyski i grzmoty jednocześnie obudziły chyba wszystkich. Próby trzeźwej analizy sytuacji jakiej byliśmy uczestnikami, prowadziły batalię z rodzącym się panicznym strachem. Całe życie przemknęło w myślach w jednej chwili. Marta płakała ale koleżanki z pokoju ją uspakajały. Rano przy śniadaniu wszyscy opowiadali o nocnych przeżyciach. Burza dała nam tak popalić, że jest co wspominać do tej pory. Czas szybko mijał. Zostały nam tylko 2 dni, które postanowiliśmy spędzić intensywnie.

Tropem dinozaurów pojechaliśmy do „Dino Parku". Obejrzeliśmy rekonstrukcje kilkudziesięciu dinozaurów naturalnej wielkości rozmieszczone wśród skał i wzgórz na terenie olbrzymiego lasu o powierzchni 15 boisk piłkarskich.

Największą atrakcją okazało się jednak dla nas kino. Horror, na który się wybraliśmy łączył w sobie elementy kina 3D z efektami takimi jak: ruszające się i wibrujące fotele, tryskająca woda, wiejący wiatr, padający śnieg. Mieliśmy wrażenie obecności w przestrzeni akcji filmu. Niezależnie od wieku krzyczeliśmy ze strachu w niebogłosy. Film dostarczył nam niezapomnianych przeżyć i pobudził wszystkie zmysły.

Dino Park To doskonałe miejsce do przeżycia przygody łączące edukację, rekreację i odpoczynek.

Nadeszła jednak pora powrotu a przed nami ostatnia noc- tzw. zielona.
Tradycyjnie tej nocy robi się kawały, szczególnie tym, którym nie udało się pokonać zmęczenia. Kadra wysmarowała prawie wszystko: klamki, krzesła, nasze twarze...
Pierwsza podstawowa zasada: NIE ŚPIJ! ;)

W drodze powrotnej zwiedzaliśmy w „pigułce" z przewodnikiem Wrocław- Kościół św. Wojciecha przy pl. Dominikańskim, Ulicę Jatki, Stary Rynek, Ostrów Tumski - najstarszą, zabytkową dzielnicę Wrocławia. Wyjazd zakończyliśmy obejrzeniem spektaklu „Tańczących Fontann"

Głównym celem wycieczki było dostarczenie uczestnikom WTZ w sprzyjającej atmosferze podstawowych wiadomości o alkoholu oraz uświadomienie zagrożeń związanych z uzależnieniem.
A wszystko to było możliwe dzięki dochodowi uzyskanemu z naszych prac i zbiórek publicznych oraz wsparciu Urzędu Miasta Sieradza, Miejskiej Komisji Profilaktyki i Rozwiązywania Problemów Alkoholowych.

Strefa banerowa